źródło : złotemysli.pl
Jedna z kobiet napisała tak:
Zaprosił mnie do siebie do domu. Przygotował romantyczną kolację, kąpiel przy świecach... Było cudownie, kochaliśmy się szaleńczo. Moje pytanie jest następujące: Czy rano, gdy szykuję się do wyjścia, w rewanżu mogę mu uprasować koszulę, gdy będę prasowała swoje rzeczy?
W związku z mężczyzną, a tym bardziej ze wzrokowcem dam Ci dobrą radę. Niech ta rada wyryje się głęboko w Twej świadomości.
Traktuj siebie nie gorzej niż boginię, a jego nie lepiej niż śmiertelnika!
Gdyby kobieta uprasowała mi koszulę... i tutaj należy się pewne wyjaśnienie. Nie chodzi mi o zwykłą kobietę, ale taką w której jestem szaleńczo zakochany. Inaczej jest gdy robi to siostra, matka, czy koleżanka. Natomiast, gdy to robi kobieta w której facet jest zakochany, to jest prawie tak jakbyś powiedziała Pewnie sierota nawet nie umie sobie uprasować koszuli, to zrobię to za niego.
A facet chce pokazać, że sam potrafi i że zasługuje by być docenionym przez swoją boginię, a z czasem dostać się do kręgu ludzi równie boskich jak jego partnerka. Kiedy robisz coś co on mógłby zrobić, to nie tylko obniżasz swoją wartość ale także i jego.
Dlaczego Wy kobiety myślicie, że facet Was szanuje czy nawet kocha za to co dla niego fizycznie robicie? My wzrokowcy nie potrzebujemy wsparcia fizycznego, a emocjonalnego. A emocjonalne wsparcie, to słowa jakie wypowiadacie, to stan zakochania w Was, jaki w nas wywołujecie, a który uskrzydla każdego zakochanego mężczyznę.
Dlatego też, gdy go uwodzisz nie rób niczego o co on Cię nie prosi i co sam mógłby z powodzeniem wykonać. W tej sytuacji, to Ty go poproś, by uprasował Ci koszulę prasując przy okazji swoją, za co będziesz mogła go odpowiednio docenić, odpowiednimi słowami. Bo jakby nie było, to my wzrokowcy staramy się dla odpowiednich słów, a nie dla rzeczy jakie dla nas fizycznie robicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz